Znaleziono 68 wyników

Dziewczyna obróciła się by ruszyć za dowódcą, ale jednak zdecydowała się spojrzeć pytająco na lykonkę:
-Idziesz?
Widząc, że dowódca się oddala szybko poszła za nim.

Dziewczyna wyprostowała się.
-Idę z panem, panie de Cailles!- powiedziała dziarsko.

Bo w klimacie nadal jesteśmy na poczatku ery Razz

-Wątpię by dało nam się coś osiągnąć w taki sposób. Mało prawdopodobne, że dobrowolnie oddaliby nam kogoś winnego morderstwa funkcjonariusza na służbie, do tego członka organizacji walczącej o separac ...

Dziewczyna przestąpiła z nogi na nogę, najwyraźniej zastanawiając się chwilę nad odpowiedzią.
-Może warto by go jednak było odbić, bo to osłabienie naszych szeregów? On się naprawdę starał to załatwi ...

Dziewczyna postanowiła się wtrącić.
-Dywersją, rasowa suko, dywersją- powiedziała kąśliwym tonem. Następnie zwróciła się do przełożonego.
-Proszę o wybaczenie panie de Cailles. Sytuacja wymknęła się ...

Zmieszała się jeszcze bardziej.
-No, wybiegli z budynku. Zażądali wyjaśnień, ale w tym momencie zaatakowała ich elfka i... hej, ta psowata też. I rozpętała się walka. Chyba zginął jeden strażnik...- ...

Odwróciła się szybko z wyrazem zmieszania na twarzy, który jeszcze się pogłębił gdy zobaczyła minę sidana.
-Ojej... Wystraszył mnie pan. No więc...- zaczęła nerwowo pocierać między palcami wisiorek z ...

Ku zdumieniu lykonki dziewczyna o mało się na te słowa nie rozpłakała.
-No właśnie nie mam! Nie wiem co robić!- powiedziała wysokim, płaczliwym głosem. -Szef mówił, że przywitanie się ze strażnikami ...

Dziewczyna się zirytowałam.
-No właśnie mówię, że nie mogę kocura znaleźć.- powiedziała szybko. -A tu trzeba Ważkę z więzienia wyciągnąć! Jak ja to niby mam sama zrobić?-

Zaśmiała się.
-Widziałam nawet dwa, nie licząc mnie samej.- odparła dziewczyna. -Niestety jeden siedzi w więzieniu za bójkę pod koszarami straży miejskiej a drugiego nie moge nigdzie znaleźć.- mówiąc ...

Podrapała się po bliźnie na policzku.
-Raczej ciężko byłoby mi wzdychać z rezygnacją o strawę dla Ciebie.- powiedziała z przekąsem.
-Nie widziałaś tu kocura... znaczy sidana? Ale nie chodzi mi karcz ...

Dziewczyna szybkim marszem nadeszła od strony magazynu portowego. Chciała szybko dostać się w pobliże koszar, ale po drodze nie zawadzi zajrzeć do karczmy w poszukiwaniu Arieu. Właściwie to była skoło ...

Przeczesała palcami włosy.
-Może i masz rację. Pewnie jestem niespełna rozumu, skoro właśnie rozmawiam z psem. No to cześć.- powiedziała i ruszyła szybkim krokiem w stronę koszar.

Machnęła ręką zniecierpliwiona.
-Szczegóły są takie, że wina leży po stronie Gwardii. Ważka został pojmany przez ich przeważające siły w zamian za puszczenie mnie wolno.- powiedziała. -Jeśli chcesz s ...